środa, 23 kwietnia 2014

Ashton- imagin cz.1 :)

CZYTASZ=KOMENTUJESZ :)

Jesteś szczęśliwą mamą. No może tak nie do końca. Ojciec twojej córki prawie w ogóle się nią nie interesuje. Może zacznę od początku.
 Jakieś dwa lata temu byłaś z Ashton'em, byliście szczęśliwą parą, ale kiedy zaszłaś w ciążę, on cię zostawił. Chyba nie chciał tego dziecka, a poza tym, powiedział, że odchodzi do innej kobiety. Byłaś wtedy u kresu wytrzymałości. Miałaś nawet myśli samobójcze, ale kiedy pomyślałaś, o tym, że w środku nosisz niewinne niczemu dziecko, to od razu te myśli odchodziły. Po pół roku dowiedziałaś się że dziewczyna Ashton'a- Samantha, jest w ciąży. Wtedy już całkowicie się załamałaś. Zastanawiałaś się, dlaczego kiedy ty zaszłaś w ciążę, Ashton od ciebie odszedł, a kiedy w ciążę zaszła Samantha, wyglądał na najszczęśliwszego człowieka pod słońcem. To naprawdę bolało.
 Teraz twoja córka ma dwa latka. Jest podobna do tatusia. Ashton niby się nią interesuje, przyjdzie do niej raz na miesiąc, lub na dwa i myśli, że wszystko jest okej. Ale tak naprawdę nie jest. Najgorsze jest to, że gdy jest z naszą córką Julią, to wygląda jakby nie mógł się doczekać, kiedy minie ten czas, i kiedy wreszcie będzie mógł sobie pójść, a kiedy jest z Alex, córką jego i Samanthy, to nie może się od niej oderwać.
Dziś miał przyjść do Julii o 13.00. Oczywiście się spóźnia, bo jest już 13.30. Siedziałyśmy razem z Julią u niej w pokoju i się bawiłyśmy, nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, a za mną pobiegła Julia.
- Taataa ! - krzyknęła uradowana Julia na widok Ashton'a
- Cześć Julia- Ashton wziął ją na ręce, dał jej buziaka w czółko, i postawił na ziemi
- Cześć T.I- Ashton uśmiechnął się
- Cześć Ash- zrobiłam sztuczny  uśmieszek
- Mam coś dla Ciebie- spojrzał na Julię, i wyciągnął zza pleców jakąś torbę
- A cio to? - spytała
- To sama zobacz
Julia pobiegła do salonu i zaczęła wyjmować prezent z torebki, była w niej lalka, która najwidoczniej bardzo małej się spodobała, bo tylko jak ją zobaczyła, to uśmiechnęła się najpiękniej jak potrafi, i wyściskała Ashton'a.
- Tata, chodź ze mną się pobawić- wzięła go za rękę
- No dobra..- Ash tylko przewrócił oczami, i za nią poszedł
Nie mieliśmy z Ashton'em dobrych kontaktów, to znaczy on był dla mnie taki oschły, zimny. Nie mam pojęcia dlaczego, może ma żal, że urodziłam Julię.. Mam wrażenie, że jak on do niej przychodzi, robi to bo musi, a nie bo chce. To bardzo boli, wiedząc, że za Alex oddałby cały świat. Nie wiem czemu, moją córkę kocha mniej, lub wcale, a córkę Samanthy, kocha najbardziej na świecie. Najgorsze jest jeszcze to, że ja kocham Ashton'a, i widok jego, Alex, i Samanthy, będących na spacerze, gdy są tacy szczęśliwi, kroi mi serce na kawałki. Postanowiłam pójść, i zobaczyć, co robi Julia z Ashton'em. Poszłam do jej pokoju. Jak zwykle, Julia się bawiła na podłodze nową lalką, a Ash gadał przez telefon z Samanthą, i nawet nie zawracał sobie głowy obecnością Julii.Stałam tak w progu jeszcze z dziesięć minut, Ashton mnie nie widział, bo stal tyłem, kiedy skończył rozmawiać.
- O T.I, nie zauważyłem ciebie, wiesz muszę już iść, Samantha dzwoniła, że Alex chce iść na plac zabaw, i chce, żebym poszedł z nimi
Przemilczałam to, ale miałam łzy w oczach. A idź sobie w cholerę, i już więcej nie wracaj- pomyślałam.
- No tak.. Alex chce.. Idź..
Ashton dziwnie się na mnie spojrzał, rzucił tylko "cześć mała" do Julii, i wyszedł.
- Mamuusiu, a czemu tatuś kocha bardziej Alex, a mnie mało?- zapytała
Aż mnie zatkało, nie wiedziałam co  odpowiedzieć, niestety taka była prawda, ale przecież jej tego nie powiem.
- Kochanie, tylko ci się tak zdaje, tatuś kocha was tak samo..- pocałowałam ją w czółko i wyszłam.
Poszłam do kuchni, i zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać, w końcu doszłam do wniosku, że nie pozwolę, aby moja córka, czuła się odrzucona, gorsza.. Kiedy Ashton znów do niej przyjdzie, wszystko mu wygarnę, i nie będzie już MUSIAŁ przychodzić do Julii. Nie będzie to takie proste, bo przecież dziecko potrzebuje ojca. Ale jest jeszcze coś, nie będę go już widywać. A ja go tak mocno kocham. Ale wezmę się w garść, i zaczniemy razem z Julią wszystko od nowa, bez niego, bez Ashton'a.
______________________________________________________________________________
To tak.. Przychodzę do Was z tym imaginem, będzie on 3, lub 4 częściowy, zobaczymy jeszcze. Mam nadzieję, że Wam się podoba. Jak będzie 5 komentarzy, to dodam drugą część :)
/ Luke's Penguin

5 komentarzy:

  1. Genialny :)
    Nie mogę doczekać się kolejnej części :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :* Postaram się go dodać jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super <3 Czytając miałam łzy w oczach nie wiem dla czego :(

    OdpowiedzUsuń
  4. no git XD tylko za krótkie jak chcesz żeby ktoś zaczął brać to na poważnie i siedzieć i odliczać tylko dni do tego aż znowu opublikujesz następną część to za krótkie :C pisz dłuższe plis/ jadzia

    OdpowiedzUsuń
  5. Supcio dupcio😂😂😂😂

    OdpowiedzUsuń