poniedziałek, 22 września 2014

Imagin Luke

∞ IMAGIN DLA JULII HEMMINGS ∞

✩ ✩ ✩Proszę przecytajcie notkę pod imaginem, jest dość ważna :)  ✩ ✩ ✩

Weszłam do pokoju, w którym znajdowali się moi znajomi. W sumie to bardziej kumple May, która wraz ze swoim chłopakiem siedziała na kanapie co chwilę się obściskując i kradnąc sobie pojedyńcze pocałunki. Czasami jej zazdrościłam. Zazdrościłam tego, że  ma taki dobry kontakt z ludźmi, co skutkowało tym, że szybko się z nimi zaprzyjaźniała. Po przekroczeniu progu pokoju; oprócz naszej parki był też Calum, Ashton i Luke. Tych chłopaków poznałam niedawno dzięki związkowi mojej przyjaciółki. Szczerze mówiąc odrazu ich polubiłam.
- Hej Julia! - zawołał uśmiechnięty od ucha do ucha Calum.
- Cześć, co tam?
- Właśnie tak gadaliśmy i chyba Luke chciał ci coś powiedzieć - powiedział z bananem na ustach, ale po chwili dostał w tył głowy od Ashtona.
- Cicho, idioto - syknął.
- Ej, chciałem być miły i pomóc,a wy mnie bijecie - zaśmiał się - Lepiej opowiedz nam co u ciebie Julka, bo jak widzisz na razie z przyjaciółką nie pogadasz, bo jest w trakcie zjadania twarzy Michael'a.
Zaśmiałam się lekko na jego słowa.
- U mnie nic nowego, dużo nauki i jeszcze raz nauki - uśmiechnęłam się i zajęłam miejsce koło Luke'a.
- A ty co dzisiaj taki cichy, co? - zapytałam chłopaka, a on wyrwany ze swoich myśli, przegryzł wargę zastanawiając się co powiedzieć, przynajmiej tak sądzę.
- Chyba mam dzisiaj taki dzień, że cały czas się zwieszam.
Spędziłam z nimi naprawdę miło czas, nawet May odkleiła się od swojego chłopaka i się z nami wygłupiali. Koło godziny 22 postanowiliśmy  oglądnąć film.
- Dzisaj my wybieramy! - zawołałam w tym czasie co May.
- Okej, tylko błagam coś fajnego, a nie jakieś romansidła - zajęczał Calum.
- Nic z tego, dzisiaj oglądniemy "Pamiętnik" - powiedziałam pokazując język chłopakowi.
- Ewww... To będzie najgorsze kilkadziesiąt minut w moim życiu. Dobrze, że mamy jedzenie. Będę miał się czym zająć.
Zaczęliśmy oglądać film, który zatrzymywaliśmy kilka razy, bo ja musiałam do toalety, potem May chciała iść po picie i Ashton zrobić popcorn. W połowie filmu zdałam sobie sprawę, że opieram się o ramię Luke'a i prawie na niam leżę, gdy podniosłam wzrok, napotkałam jego niebieskie tęczówki, nie odrywaliśmy od siebie wzroku, tak jakbyśmy toczyli bitwę, lecz ostatecznie to ja odwróciłam wzrok wracając do filmu.
- Nie wierzę, Calum tak jęczał, że nie chce tego filmu i płacze?! - powiedziałam z udawanym zdziwieniem.
- Niee... Wcale nie ja tylko... Umm... Oczy mi się spociły, bo za długo patrzyłem w ekran.
- Mhmm... Powiedzmy, że ci wierzę - powiedziałam - Okej, będę się już zbierać.
- Odprowadzę cię, nie wypada żebyś sama chodziła po nocy - zaoferował Luke.
- Oh, okej.

Luke's POV

Szliśmy ramię w ramię rozmawiając na różne tematy, co chwilę wybuchaliśmy śmiechem. Naprawdę polubiłem tą dziewczynę, była miła, zabawna, ładna i często nabijała się z Calum'a, co mi się podobało. Opowiedziała mi kilka faktów o sobie, a ja nie byłem jej dłużny. Chwilę potem staliśmy pod jej domem.
- Umm... Dzięki za odprowadzenie, fajnie się z tobą gadało
- Mi też się fajnie z tobą rozmawiało - staliśmy chwilę w ciszy, którą przerwaliśmy wybuchając śmiechem, sam nie wiem z jakiego powodu.
- Tak więc, jeszcze raz dzięki i dobranoc.
- Dobranoc.
Julka odwróciła się i szła w stronę drzwi, w tym samym czasie ja toczyłem wewnętrzną walke. Zrobić to czy nie zrobić?
Ahh... Raz kozie śmierć.
- Julia, zaczekaj! - zawołałem. Dziewczyna odwróciła się lekko zaskoczona. Pokonałem dzielący nas dystans i ją pocałowałem. Sam nie wiem ile trwał nasz pocałunek, ale nie chciałem go przerywać. Jednak po chwili się od siebie oderwaliśmy.
- Teraz możesz iść, dobranoc - powiedziałem z uśmiechem trzymając jej twarz w dłoniach.
- Do zobaczenia, Luke.

Julia's POV

- Julia, zaczekaj! - usłyszałam i się odwróciłam lekko zaskoczona. Po chwili poczułam jego usta na swoich, tym gestem byłam jeszcze bardziej oszołomiona, ale oddałam pocałunek, który trwał już chwilę.
- Teraz możesz iść, dobranoc - powiedział z uśmiechem. Odwzajemniłam gest i szepnęłam.
- Do zobaczenia Luke.
Weszłam do domu i zjechałam opierając się o drzwi. Właśnie przetwarzałam w głowie to co się stało. CAŁOWAŁAM LUKE'A, LUKE CAŁOWAŁ MNIE. Uśmiechnęłam się i stwierdziłam, że to jednen z najlepszych wieczorów jakie miałam.

Przepraszam, że piszę 12 dni od dodania ostatniego posta, ale teraz szkoła i chyba sami wiecie jak to jest. Pod ostatnim postem jedna osoba napisała, że to beszczelne pisać, że imaginy będą co tydzień, a nie są. Rozumiem to i wiem, że powinnam się z tego wywiązać. Nie będę wymyślać bezsensownych tłumaczeń, ale miałam dodać tego posta już w piątek wieczorem, ale zapomniałam, a przez sobotę i niedzielę to było ostatnią rzeczą o jakiech myślałam. ( miałam randkę z chemią, fizyką, historią, geografią, matematyką, polskim i angielskim) Z tego wszystkiego miałam mieć kartkówki bądź miała pytać. Mam nadzieję, że rozumiecie to, że mimo wszystko szkoła jest dla mnie ważniejsza. Wczoraj myślałam, że już nie wyrobie. Mam beznadziejny plan lekcji w tym roku. Ale na pocieszenie ( dla mnie czy dla was idk xDD) dodam, że od jutra mam 3 dni misji i będzie luz więc nadrobie pisanie, aby posty były co tydzień. Mam nadzieję, że imagin się podoba i nie jest za krótki.
Ahh... Zapomniałabym. Mam prośbę, mógłby ktoś napisać jaki by chciał następny imagin (tematyka i co się wydarzy) myślę, że to mi trochę ułatwi. Za wszelkie błędy przepraszam. POZDRAWIAM TYCH KTÓRZY WYTRWALI DO KOŃCA HAHA XD

I JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM!

8 komentarzy:

  1. Matkooooo 1 rzecz to ja to pisałam ito ja przepraszam,bo za bardzo mnie poniosło
    2 rzecz czytam tego bloga od niedawna i na początku natknęłam sie na taką informacje,że będą co tydzień i tyle....
    3 rzecz to to,iż było to bardziej do założycielki bloga,bo już wcześniej załuważyłam,że posty były w większych odstępach czasowych ( zanim jeszcze ty byłaś) i dlatego nerwy w końcu mi puściły xc

    Poza tym piękny imagin i naprawdę mam nadzieje że nie weźmiesz jakiejkolwiek winy na siebię :*
    I tak w sumie to zazdroszcze Ci talentu bo piszesz naprawdę ciekawe imaginy ;)
    Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorry za błędy,bo pisze z komórki-cegły
    :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisałabym coś Twitterowego ( chyba wiesz o co chodzi haha), ale nie wypada, lmao haha. No, to, pod poprzednim imaginem się nie przywitałam, bo byłam zbyt leniwa i nawet teraz jestem lolz, także.. Dzień dobry haha:D Albo dobry wieczór idk haha. Imagin godny uwagi, nie piszesz głupio haha. Dobra przygotuj się...
    TEN DO CHOLERY JASNEJ IMAGIN JEST TAKI KLEFBELURBESIALIWGBUFWLJGFBERJHBKERLFERJ
    NO... CHYBA SKOŃCZYŁAM HAHA
    @Meee_xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ;)
    To nic takiego, że nie pisałaś *.*
    Chciałabym Luke'a i ekhmmm :D
    Pisz dalej^^
    -J

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze przepraszam, że dopiero teraz piszę!
    Po drugi dziękuje Ci bardzo za wspaniałego imagina drfyghj
    Kocham go jest taki sdkjhfxsjdhgsjdg. Nawet nie wiem jak mam inaczej to powiedzieć. Zakochałam się w nim. ZAKOCHAŁAM.
    Jesteś cudowna, dziękuje xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww... Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że ci się spodobał :3
      Ily ♥

      Usuń
  6. Następny imagin mógłby byc z Michaelem. Clifford moglby w nim wrocic pijany do domu i slrzywdzic swoja wybranke. Zgwalcic czy tez pobic. Bohaterka w obawie przed nim wyprowadzilaby sie do np. Luke'a. Dreczylyby ja telefony od chlopaka, wysylalby jek kwiaty itd wiec ona denerwowana moglaby pojsc do ich niegdyc wspolnego domu a tam zastalaby zalamanego Mikeya. Moze byc szczesliwe zakonczenie :) Byloby fajnie gdybys tego imagina zadedykowala mi. ~ Wiktoria.
    eczow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za bledy
      *dreczylyby
      *niegdys
      *skrzywdzic
      i brak polskich znakow. Tego "oczow" na koncu nie mialo byc. Jestem na telefonie i mam zepsuta klawiature, ehh.

      Usuń