piątek, 23 maja 2014

Ashton- imagin cz.4 (ostatnia)

CZYTASZ-KOMENTUJESZ :)

Dzisiaj miał przyjść do Ciebie Ashton. Tak dokładnie do jego wizyty pozostała niecała godzina, a że nie miałaś już nic do roboty, oglądałaś TV. Julia niedawno zasnęła, więc pewnie jak Ash przyjdzie, to przez jakiś czas będziecie sami, a tego obawiałaś się najbardziej. Przeskakiwałaś z kanału na kanał, nie było nic ciekawego. W końcu przystanęłaś na jakiejś telenoweli. Nawet nie wiesz kiedy,a zadzwonił dzwonek do drzwi. Oczywiście poszłaś otworzyć.
- Witaj T.I- uśmiechną się, i chciał dać ci buzi w policzek, lecz ty nie byłaś co do tego pewna, więc odwróciłaś głowę, widać było, że Irwinowi zrobiło się troszkę głupio
- Hej- uśmiechnęłaś się- Zapraszam, napijesz się czegoś?
- Może poproszę jakiś sok, czy coś
- Okej
Poszłaś do kuchni, nalałaś do szklanek soku i przeszłaś do salonu. Usiadłaś obok Ashtona.
- T.I, wiem, że bardzo, bardzo Cię zraniłem. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego tak postępowałem.
Miałem wrażenie, że Ty i Julia radzicie sobie doskonale beze mnie i, że nie jestem wam potrzebny. Cały swój czas poświęcałem Alex. Wiem, ile razy przeze mnie płakałaś. Nie mogę sobie tego darować. Tak samo wiem, że jestem zwykłym dupkiem. Zdaję sobie z tego sprawę, że pewnie nie chcesz mnie znać, ale proszę, daj mi ostatnią szansę. Obiecuję, że jej nie zmarnuję. Proszę.. Chcę nadrobić ten cały czas, kiedy do was nie przychodziłem. Chcę być teraz najlepszym tatą, chcę aby Julia bez zastanowienia wiedziała, że ją kocham. Ale chcę także, żebyś ty też to wiedziała.
- Ashton, to nie jest takie proste, sam wiesz.. Ale oczywiście możesz przychodzić do Julii kiedy chcesz i w ogóle..
- A co z... nami?
- Nie wiem.. - oczywiście go kochałaś, ale nie wiedziałaś, czy masz mu dać jeszcze jedną szansę jeśli chodzi o was, czy nie. Postanowiłaś mu wybaczyć, kochasz go, więc.. jeszcze, że macie razem dziecko.. tak dasz mu jeszcze jedną szansę.
- Proszę, daj mi jeszcze jedną, jedyną szansę...
- Zgoda, ale..
Nie zdążyłaś nic powiedzieć, bo Ash cię pocałował. Odwzajemniłaś pocałunek Całowaliście jeszcze przez chwilę, kiedy usłyszeliście ciche" juppii, wiedziałam, juppi". To była Julia, nie usłyszeliście jak wstała.
Mała podbiegła do was i przytuliła za jednym razem ciebie i Ashtona.
- Mamusiu, to tatuś teraz będzie z nami mieszkał?
- Nie, to wy zamieszkacie u mnie- uśmiechną się do Ciebie
- To jeszcze lepiej- mała zrobiła "taniec szczęścia"
- Może pójdziemy na lody?- zaproponował Irwin
- TTTAAAAK- odpowiedziała Julia
Poszliście na lody, potem jeszcze trochę pospacerowaliście i wróciliście do domu.
Po trzech dniach przeprowadziłyście się do Ashtona i żyliście długo i szczęśliwie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po pierwsze chciałam Was przeprosić za moją nieobecność, ale po prosu nie miałam internetu. po drugie, wiem, że zwaliłam tę część, ale nie miałam pomysłów. Po trzecie jutro postaram się, aby pojawił się omagin z Michaelem +18 XD
Proszę o Wasze opinie, nawet te niepozytywne. :)
/ Luke's Penguin

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny imagin. Czekam na następny z kimś innym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, cieszę się, że dokończyłaś tą historię

    Dziękuję, ily <3

    Czekam na Michaela ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo, zaraz zabieram się za pisanie :)
    ilysm <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę dziwnie się czytało, że mam dziecko, ale i tak te twoje imaginy są nieziemskie ;*

    OdpowiedzUsuń